![]() |
https://dailygazette.com/sites/default/files/styles/article_image/public/shutterstock_635055107.jpg?itok=QfO5lw9v |
Jakbym 20 lat temu komuś powiedział, że z aut znikną popielniczki to zaśmiałby mi się w twarz. Dziś popielniczek nie ma, co najwyżej można je spotkać jako płatne opcje, z których nikt nie korzysta. Tak się ostatnio zastanawiałem jakie elementy powszechnie spotykane dziś w samochodach wkrótce mogą przejść do lamusa. No i wymyśliłem!
1) Akcesoryjne radia
Producenci radii (tak się to odmienia?) mieli wspaniały okres pod koniec poprzedniej dekady, gdy pliki mp3 stały się powszechne a większość fabrycznych odtwarzaczy nie potrafiła z nimi współpracować. Obecnie seryjne radia nie tylko odtwarzają pliki różnego rodzaju (i z różnych nośników) ale i potrafią łączyć się z internetem. W dodatku w coraz większej ilości modeli oferowane są systemy audio renomowanych producentów. Wygląda na to, że poza audiofilami i posiadaczami starych samochodów niedługo braknie chętnych na akcesoryjne odtwarzacze.
2) Analogowe zegary
Klasyczne zegary zaczynają ustępować wielkim wyświetlaczom. Nic dziwnego - to rozwiązanie nie wymusza robienia różnych wersji prędkościomierza/obrotomierza dla różnych modeli i wariantów silnikowych. Wystarczy wgrać odmienne oprogramowanie i problem z głowy.
3) Szyby na korbkę
Wiem, że to powoli staje się relikt ale wciąż w autach segmentów A, markach budżetowych czy też samochodach dostawczych spotyka się klasyczny korbotronic. Myślę, że ten stan rzeczy nie potrwa długo - elektronika jest po prostu tańsza od skomplikowanego mechanizmu ręcznego.
4) Diesle
Czy tutaj coś trzeba pisać? Diesle to największe zło świata i muszą zniknąć!
5) Koła 13"
Golf IV w podstawowych wersjach wyjeżdzał z salonu na "czternastkach", dziś ten rozmiar widuje się co najwyżej w autach segmentu A. Jeszcze ciekawiej jest z kołami mniejszymi o cal. W latach dziewiędziesiątych były powszechnie spotykane by teraz dokonać całkowitego odwrotu. Pewnie niedługo nawet producenci mikro-samochodów i przyczepek się na nie wypną.
A w dalszej koleności: lusterka, światła halogenowe, manualne skrzynie biegów, nadwozia inne niż SUV...
1) Akcesoryjne radia
Producenci radii (tak się to odmienia?) mieli wspaniały okres pod koniec poprzedniej dekady, gdy pliki mp3 stały się powszechne a większość fabrycznych odtwarzaczy nie potrafiła z nimi współpracować. Obecnie seryjne radia nie tylko odtwarzają pliki różnego rodzaju (i z różnych nośników) ale i potrafią łączyć się z internetem. W dodatku w coraz większej ilości modeli oferowane są systemy audio renomowanych producentów. Wygląda na to, że poza audiofilami i posiadaczami starych samochodów niedługo braknie chętnych na akcesoryjne odtwarzacze.
2) Analogowe zegary
Klasyczne zegary zaczynają ustępować wielkim wyświetlaczom. Nic dziwnego - to rozwiązanie nie wymusza robienia różnych wersji prędkościomierza/obrotomierza dla różnych modeli i wariantów silnikowych. Wystarczy wgrać odmienne oprogramowanie i problem z głowy.
3) Szyby na korbkę
Wiem, że to powoli staje się relikt ale wciąż w autach segmentów A, markach budżetowych czy też samochodach dostawczych spotyka się klasyczny korbotronic. Myślę, że ten stan rzeczy nie potrwa długo - elektronika jest po prostu tańsza od skomplikowanego mechanizmu ręcznego.
4) Diesle
Czy tutaj coś trzeba pisać? Diesle to największe zło świata i muszą zniknąć!
5) Koła 13"
Golf IV w podstawowych wersjach wyjeżdzał z salonu na "czternastkach", dziś ten rozmiar widuje się co najwyżej w autach segmentu A. Jeszcze ciekawiej jest z kołami mniejszymi o cal. W latach dziewiędziesiątych były powszechnie spotykane by teraz dokonać całkowitego odwrotu. Pewnie niedługo nawet producenci mikro-samochodów i przyczepek się na nie wypną.
A w dalszej koleności: lusterka, światła halogenowe, manualne skrzynie biegów, nadwozia inne niż SUV...
Komentarze
Prześlij komentarz